Wszyscy jesteśmy w drodze. Uczymy się - wychodzenia z bycia dzieckiem - w znaczeniu egoizmu, konieczności bycia w centrum zainteresowania, mylnego przekonania, że świat jest albo powinien być taki jacy my jesteśmy. W drodze jest także Kościół jako wspólnota duchowa. Od wspólnoty ludzi wierzących chyba najbardziej oczekuje się doskonałości i najtrudniej pogodzić się z tym, że on też jest nadal w drodze, na której nie brak zakrętów, upadków, błędnych decyzji, zawahania... Tak czy owak - wszyscy uczymy się i to uczymy się na własnych błędach.
top of page
bottom of page
Comments